Zwyczaje i obrzędy wigilijne w Sieradzkiem

Wszystko, co zdarzyło się w Wigilię, było wróżbą na cały rok. Należało więc wcześnie wstawać, nie kłócić się i nie pożyczać. Nie wolno było rąbać drewna, rżnąć sieczki czy tłuc kaszy, gdyż według prastarych wierzeń pogańskich w okresie tym przybywały dusze zmarłych i obawiano się je skrzywdzić. Nie wiązano mioteł do zamiatania, by piorun nie spalił chaty.
więcej

Haft toledo w Wysokienicach i okolicach

Hafciarka odkłada pracę, wraca do niej, poprawia, wypruwa, haftuje od nowa, łapie dobre światło, zajmując cały stół, pokój, wychodzi do kuchni, wraca i dalej tworzy haft. Wykonanie obrusu o wymiarach 140 cm x 240 cm to praca ręczna trwająca często kilka miesięcy, pełna skupienia. Wiejskie kobiety z pokolenia na pokolenie przekazywały sobie wzory ornamentów roślinnych, kompozycje form i kolorów.
więcej

Muzyka folkowa

Pierwsze próby łączenia muzyki ludowej z popularną pojawiły się na gruncie jazzu. W 1958 r. Jan Ptaszyn Wróblewski zaprezentował na festiwalu Jazz Jamboree „Bandoskę in Blue” opartą na melodii z Opolszczyzny. Zespół Jazzowy Zygmunta Wicharego nagrał pierwszy singel inspirowany muzyką ludową pt. „Miała baba koguta / Bez niespodzianek” w 1962 roku.
więcej

Dożynki

Gdy na polach zżęto już zboża i zawieziono do stodół, odbywały się dożynki. W dworach, gdzie pracowali najemni żniwiarze, bywały huczniejsze. Dziewczęta splatały wieniec ze wszystkich rodzajów zbóż, przybierały go kwiatami i orzechami, a następnie cała gromada żniwiarzy ze śpiewem odnosiła go do dworu i wręczała dziedzicowi. Niekiedy pleciono kilka wieńców – dla niego, jego żony i rządcy.
więcej

Strój kocierzewski w regionie łowickim

„Strój łowicki jest strojem wsi nie znającej pańszczyzny. Powstaje w atmosferze wolności i jest wyrazem niezależności, godności i dumy wsi łowickiej” – pisała etnograf Anna Świątkowska. Przed wejściem do kościoła i w nim, dziewczęta śledziły nowości, począwszy od gęstości tkania samodziału, przez szerokość kiecki, po haft na chuście, kolor sznurowadeł i wstążeczki sznurującej staniczek.
więcej

Sochowa zagroda

Dawne narzędzia, obrazy, meble, ludowe stroje… – wszystko, co przeszło już do historii, jest złożone w miejscach stylizowanych na staropolskie izby mieszkalne. Zdzisław Socha w Sierzchowach koło Cielądza założył prywatny skansen – Sochową Zagrodę, czyli muzeum wsi rawsko-opoczyńskiej. Zgromadzone przez niego zbiory mają wielką wartość etnograficzną, historyczną i edukacyjną. 
więcej

Gry i zabawy na przydrożku

To miejsce kojarzyło się z nieograniczoną swobodą, tu można było robić, co się chciało i trochę pobyć dzieckiem. Mowa o przydrożku. W każdej wsi było popularne wśród dzieciaków miejsce na przecięciu dróg, w którym działy się same ważne rzeczy i z którego było dużo widać: kawałek ulicy z obwoźnymi handlarzami, ludzi idących do kościoła albo wiejskich muzykantów wracających z wesela.
więcej

Folklor muzyczny województwa łódzkiego

Druhny i drużbowie lub goście weselni prowadzą śpiewany „dialog”, wyśmiewając się z siebie nawzajem - przyśpiewki, zwane też prześpiewkami stanowią pokaźną część tradycyjnego repertuaru. Szybko znikają z muzycznego pejzażu wsi, aczkolwiek skrzypkowie pamiętają jeszcze, jak na weselach zamawiano melodię taneczną, śpiewając przed kapelą, a dziś sami poprzedzają śpiewem swoją grę.
więcej